Bilans :
* wafel ryżowy - 38 kcal
* 2 cienki plasterki pomidora - 5 kcal
* marchewka - 12 kcal
* jajecznica z 1 jajka bez żadnego masła - 80 kcal
* wafel ryżowy - 38 kcal
* połowa gałki ziemniaków - 87 kcal
* mały filet z piersi kurczaka - 104 kcal
* wafelek - 52 kcal
Razem : 416 kcal / 450 kcal
Zielony kolor wreszcie wrócił, dzień zaliczony. ! Przynajmniej jeden powód do szczęścia.
A reszta..no cóż. Nie wytrzymuję w szkole. Niektórzy tak mnie wkurzają, że mam ochotę im na miejscu wpieprzyć. Jak słyszę chłopaków z mojej klasy jak wyśmiewają jakąś dziewczynę, bo wygląda czy ubiera się tak czy siak, to po prostu tylko się pilnuję, by do nich nie podejść. A niektóre dziewczyny tylko patrzą na ciuchy, to samo. ! Nie powiem, znam też w gimnazjum osoby, które są naprawdę wspaniałe (mniej lub bardziej), ale nie mogę znieść, że przez kilka godzin muszę otaczać się ludźmi, których w większości nie trawię. Chcę już wakacje. Tak bardzo, cholera. Im więcej o nich myślę, tym bardziej chce mi się płakać. Kiedy one nadejdą, ile można czekać...mam wszystkie dosyć. Mam teraz tyle sprawdzianów, kartkówek, że ledwo co znajdę czas na ćwiczenia, czy wejście na laptopa. To jest porażka.
Koleżanka strzeliła dzisiaj wielkiego focha, bo..no właśnie, co. ? Sama nie wiem o co jej chodzi.
Humorki jakieś ma i nie pasuje jej nie wiadomo co. Ciągle bezczelnie patrzy się na moją fryzurę, a jak zapytam się jej o co jej chodzi, to albo mówi, że mam obciętą grzywkę na emo (co takiego. ?) albo się nie odzywa. A co ją obchodzi jak mam obciętą. ? Moja grzywka chyba, kurde no. Nic w tym nadzwyczajnego, ale zaczyna mnie to irytować.
Jak jeszcze pomyślę, że muszę się nauczyć do sprawdzianu i kartkówki na jutro (nie mówiąc już o zadaniu), to się załamuję. Mam nadzieję, że przynajmniej u Was nie jest tak kiepsko, co. ?
Ćwiczenia :
* 100x skipów 'a'
* 100 brzuszków
* 100 pajacyków
* 2 dzień A6W
* 20 przysiadów plie
* 10x podnoszenie nogi
* 50x wymachów nogą w bok
* 60x nożyc pionowych i poziomych
* 200 podskoków na skakance
* 45 minut biegania na wf-ie
Na razie przestaję robić tyle brzuszków tylko mniej, ponieważ dostałam okres i boli mnie brzuch. Więcej nie dam rady w tym stanie.
piekny bilans a ile cwiczen *-* idzie ci cudownie :* Oby tak dalej <333 A co do ludzi... Mam to samo coraz czesciej mnie wkurzaja chce wakacje... Wtedy bede mogla zajac sie soba, tym co chce robic i z kim chce przebywac a nie na przymus... Trzymaj sie skarbie <333
OdpowiedzUsuńSlicznie sie trzymalas dzisiaj ;*. A co do kolezanki to nie przejmuj sie.. ludzie sa rozni i raczej jej przejdzie ;).
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zdalam sb sprawe w jakiej przyjazni trwalam prawie 8 lat. Nie jest latwo, ale cos z tym robie.
rozumiem Cię, kruszynko. takich ludzi najlepiej jest omijać, by się zbytnio nie denerwować. c;
OdpowiedzUsuńidzie Ci świetnie, dodaję bloga do obserwowanych i życzę powodzenia w dalszych zmaganiach.
trzymaj się chudziutko! <3
Mnie czasem też ludzie z różnych powodów wkurzają, przejdzie Wam, a za kilka lat będziesz wspominała te lepsze rzeczy, sama pamiętam, że pod koniec tej szkoły już nie mogłam wytrzymać. Szybko zleci do wakacji :)
OdpowiedzUsuńSuper ćwiczenia. Cudownie, że zaliczyłaś bilans.
OdpowiedzUsuńLudźmi postaraj się nie przejmować. Już nie długo wakacje i nie będziesz musiała oglądać tych pustych idiotów. Myśl o tym jak o momencie przejściowym. Biorąc pod uwagę ilość tratów itp. szybko Ci minie. Pozdrawiam i trzymam kciuki ;))
Szybko pisałam chodziło mi o testy.
Usuń