piątek, 16 maja 2014

Dodajcie mi sekund..

Liczyłam, że dzisiaj na spokojnie napiszę, jednak nic z tego. Po szkole większość czasu przespałam, bo nie mogłam wytrzymać bólu kolana, a teraz muszę się pakować. Jadę do dziadków, tak jak mówiłam.
I z Sudafedu nici. Miałam dostać dzisiaj kieszonkowe, za które chciałam właśnie go kupić, a dostanę w pon-śr. 
Mam tylko nadzieję, że nie zawalę na weekendzie, jak będę poza domem. Trzymajcie za mnie kciuki, oj bardzo się przyda.
Do następnej notki, oby jak najszybciej. .x

3 komentarze:

  1. Jeszcze nigdy nie sięgnęłam po Sudafed, mogłabyś mi przybliżyć jego działanie?
    Oczywiście trzymam za Ciebie kciuki, na pewno będzie wszystko dobrze :)

    gruby-swiat-motyla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam mocno kciuki, na pewno sobie poradzisz :) czekam z niecierpliwością na następny post i mam nadzieję, że będzie nieco dłuższy, trzymaj się lekko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Poradzisz sobie ! Wierze w Ciebie :** trzymaj sie <333

    Powracam :) nowy adres bloga
    http://zobaczyc-na-wadze-49kg.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję aniołku za każdy komentarz. <3