czwartek, 24 kwietnia 2014

#06 Bal umarłych dusz

Bilans :
* jajecznica z 1 jajka - 100 kcal
* kromka chleba - 66 kcal
* pizzerinka - 237 kcal
* 1 kostka czekolady Milka toffi - 32 kcal
* orzeszki piniowe w czekoladzie - 149 kcal

Razem : 584 kcal / 500 kcal

Hei hei. ! Dzisiaj wyjątkowo nie zaliczam tego dnia jako porażkę (mimo, że przekroczyłam 500 kcal, wiem wiem), ponieważ jestem z siebie dumna, mimo wszystko. Patrząc na wczorajszy i przedwczorajszy dzień, to poszło mi naprawdę nieźle. Po tych świętach się wszystko pogorszyło, więc wiem, że od razu nie będę jeść 300 kcal, hah. Ale minie kilka dni i wszystko wróci do normy, czyli po mojemu do jedzenia nie więcej niż ustalony limit.
Wymigałam się od obiadu, ale od pizzerinki nie. Przepraszam, to moja słabość.
To jest..pyszne, nie da się tego nie zjeść. Niestety.
A reszta słodyczy, to zasługa przyjaciół. I tak dobrze, że nie zorientowali się, że po drodze do domu koleżanki połowa tych orzeszków lądowała w trawie, a tylko mniejsza ilość w moim brzuchu.
Co się będę rozpisywać..po powrocie mnie i moją przyj. złapała burza i..wielka ulewa.
Nie ma to jak iść na deszczu z przemokniętą bluzą (w tym niestety kapturem), spodniami i butami. No marzenie każdego. ! A jeśli do tego kręcą się włosy i wygląda się niczym pudel, to tylko chcieć, by każdy nas widział.
Idę jeszcze zrobić 160 brzuszków, 11 dzień wyzwania na brzuch.
Martwię się o kolana, nie przesadzam. Bolą mnie jak cholera, może samo przejdzie. ?
Przed ćwiczeniami zmienię szablon bloga, ten jest za...ciemny. ? 
Coś wymyślę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję aniołku za każdy komentarz. <3