Poświęcając na to osobny post, bo prawdopodobnie jutro rano już będę w drodze do babci, chciałabym Wam życzyć Wesołych Świąt Wielkanocnych i mokrego dyngusa. :)
Mimo tego, że pewnie tak jak i ja będziecie się pilnować co i ile jecie, to liczę, że spędzicie ten wolny czas w cudownej atmosferze, bez żadnych porażek i załamań, o napadach nie zapominając miśki. Nie umiem pisać życzeń i nawet nie zamierzam tego ukrywać, ale te płyną prosto z serca.
To przede wszystkim by nikt nie spędził ich w samotności, bo to by było okropne (chyba, że ktoś tego właśnie potrzebuje), tylko z osobami, na których nam zależy.
No co ja mogę napisać...chyba znowu to samo, wesołych i niepowtarzalnych świąt.
Nie przejmujcie się jedzeniem, wiem, że się nie dacie, a waga wskaże kolejne kilogramy w dół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję aniołku za każdy komentarz. <3